Strony

czwartek, 22 stycznia 2015

147. Przedszkolna niespodzianka

Piękny dzień...
Noc spokojnie przespałam i poranek zaczął się cudownie, mimo iż Andy obudziła mnie o 5.45am :)
Dawno tak nie było :) A niespodzianek dopiero początek...

Jak co czwartek Andrea poszła rano do przedszkola...
W tym czasie trochę odpoczęłam, wyciszyłam się... A. zdążył pomalować ściany w pokoju Andy.
Wyszukałam nawet parę schematów na serwetki i bieżniki świąteczne, choć z szydełkowaniem to nie wiem jak to będzie. Mój A. od razu zapowiedział, że jak mnie z szydełkiem w ręku zobaczy to wszelkie robótki będą prute... Tak więc albo szydełkowanie po kryjomu albo stop do porodu. to się jeszcze zobaczy :)

Tak zleciały mi jakieś trzy godzinki. Aż czas było odbierać córcię z przedszkola...
A w przedszkolu miłe zaskoczenie.
Pani wręczyła mi dwie piękne prace wykonane dla mamy i taty przez Andreę :)



Śliczne prawda???
Wyobraźcie sobie moją minę... Uśmiech nie schodził mi z twarzy i urosłam chyba jakieś parę centymetrów :) Niesamowite uczucie... To są nasze pierwsze obrazki z przedszkola :)

A. już się ze mnie śmieje, że pewnie jutro będzie musiał jechać do sklepu antyramy kupić.. A potem wiercić dziury w świeżo poszpachlowanych i pomalowanych ścianach :))) Ach jak on mnie zna :)
Nic nie poradzę, że jestem dumna z postępów mojej pociechy...

***

A na koniec kolejny raz dziękuję za oddane głosy i komentarze w rankingu Najlepsze Blogi - Top Lista :)
Jesteście wspaniali...

<3




10 komentarzy:

  1. aaaaaa....!!!! cudne :))))))
    pamiętam pierwsze prace mojego Filipa! toż to była totalna impresja :)))
    chowaj do teki, a za parę latek będziesz miała co wspominać ;)

    mąż ma rację, oszczędzaj rączki!
    w tej kwestii ma moje pełne poparcie! żadnego szydełkowania po kryjomu! :)

    uściski dla Was kochani! :***
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My pierwsze prace powiesimy, bo są wyjątkowe hihihi
      A co do rączek to z wielkim bólem zaprzestałam szydełkowania na czas ciąży :)
      Buziaki...

      Usuń
  2. Świetne!!! Ja najpierw mam galerię w kuchni a później skrzętnie do specjalnej teczusi:))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tę specjalną teczusię Gosiu muszę dopiero zakupić :)
      Ale nic mi się nie podoba więc zastanawiam się czy nie kupić jakiejś zwykłej i przerobić po swojemu :) Najlepiej motyw motylkowy lub sówki :)

      Pozdrawiamy

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      Twoje dzieciaczki również są słodkie :)

      Pozdrawiamy

      Usuń
  4. Kochana masz pełne prawo być dumna ze swojej pociechy!!! Toć to przecież rzecz NATURALNA!
    Mnie czeka uporządkowanie tych wszystkich skarbów i podjęcie trudnej decyzji, które są do zatrzymania, a których trzeba się pozbyć, bo wszystkich mieć nie sposób :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jestem Reniu dumna jestem ;)
      A ja już obmyśliłam patent na pudełko z pracami ;) Jak się z tym ogarnę to pokażę na blogu...
      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  5. Takie obrazki to miód na duszę każdej mamy:) Opraw i powieś zdecydowanie. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń