Strony

czwartek, 8 stycznia 2015

142. Salon - przed, w trakcie remontu i po...

Obiecałam więc jest :)
Dziś pokażę wam jak bardzo zmienił się nasz salon od momentu przeprowadzki...

Zainspirowała mnie do tego Gosia z Mamelkowa...
Gosia, tak jak i my, zamieszkuje Wyspy więc wie jak to tu wygląda. I kiedy ostatnio na swoim blogu pokazała zmianę swojej sypialni obiecałam jej, że pokażę jak to wyglądało u nas :)
Oj działo się działo...
Teraz jak o tym myślę to zastanawiam się jak ja to przeżyłam :) Choć najgorsze przesiedziałam w Polsce z malutką Andy hihihi Cała zasługa należy się mojemu A. i teściowi :)

A więc wyruszamy w podróż w czasie :)))

W pierwszej wersji salon wyglądał tak...

http://www.rightmove.co.uk/
To co widzicie to pozostałości po starych właścicielach :)
Zupełnie nie nasz styl... Więc od początku wiedzieliśmy, że zajdą tu konkretne zmiany :)
Na początek powyrzucaliśmy wszystkie meble i graty. No i  się zaczęło :)

Zmiana krok po kroku...
Wprowadzka...


Rozbiór kominka... Stary, chyba jeszcze z czasów wojny :)


Czas na zrywanie kilku warstw tapet i odrywanie listew :)


Bez niespodzianek byłoby nudno hihihi
Tynk odpadał kawałami... Jak dla mnie wygląda to MEGA, jakby dom powstawał od podstaw. Ale mojemu A. i teściowi pewnie nie było do śmiechu :)


Kolejne ujęcie przygotowanych ścian.


I jeszcze jedno... Nawet Teść się załapał :)


A tu już nawet ścianka z kamienia w pełnej okazałości.


Panele już są, zafoliowane bo czas na malowanie :) A i sofabed dotarła na miejsce :)


A to taki maleńki kadr na tylne wyjście... I oczywiście zmienione drzwi :)



I tak właśnie wyglądał marzec 2014 mojego A.
Ja i Andy byczyłyśmy się w Polsce a biedaczek tyrał by żonka była happy :)
No i jestem happy :)

A tu przypomnienie salonu już po :)



No Gosiu to teraz już wiesz jak to u nas wyglądało :)
Była też łazienka, Andy pokoik i nasza sypialnia... No i teraz czas na drugą sypialnię dla dziewczynek :)

Ach czy kiedyś ten remont dobiegnie końca :)???

Pozdrawiam...

10 komentarzy:

  1. :))) dziękuję za tego posta!!! Jak to dobrze znaleźć bratnią duszę:)) Remontowo się rozumiemy. Różnica w salonie kolosalna - oczywiście na plus!!!
    Ps. a u mnie do tego wszystkiego dodaj Maluchy :) My w tym wszystkim i z tym wszystkim mieszkaliśmy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, szkoda, że mieszkamy tak daleko od siebie ale fajnie, że choć blogowo możemy się wspierać :) A wierzę w to, że życie jest tak zaskakujące, że nie wykluczam ewentualnego spotkania :)

      No ja teraz wiem co to znaczy remont z maluchem w domku i jeszcze jednym w brzuchu hihihi
      Ale o dziwo nie jest źle... Człowiek to jednak wszystko zniesie :)

      Buziaki dla was :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziękuję... Choć wciąż czegoś mi tu brakuje :)
      Szukam i pewnie kiedyś salon będzie idealny :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ale masz wsparcie w mężczyznach. Normalnie skarby. Zmiany fantastyczne Napisz jaka będzie ta sypialnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Danusiu, rzeczywiście są wspaniali :)
      A pokój dziewczynek na pewno zobaczysz w swoim czasie, bo relacja z remontu i zmian doczeka się osobnego wpisu na blogu :)

      Buziaki i pozdrawiamy :)

      Usuń
  4. Wow ogrom pracy, ale efekt wspaniały!!! Marzę, żeby mój salon kiedyś wyglądał podobnie :)

    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, jak chcesz to Ci podeślę swoich prywatnych fachowców :)))
      I też możesz się cieszyć jak ja :)

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. :)

      Dzięki, ale to nie tylko p fachowców chodzi :)
      Mam takiego jednego prywatnego w domu :)

      Usuń
    3. Kochana wszystko jest do zrealizowania ;) Wiem to... U mnie też jeszcze długa droga do doskonałości ;) Ale dojdę do mety małymi kroczkami ;) I Tobie również tego życzę...

      Usuń