Dawno już miałam ten post w głowie. Cóż jednak poradzić jak czasem to co się robi nijak się ma do tego co się ma w głowie hihihi Teraz to powinnam kuchnią się chwalić ale jak już mnie znacie kuchnia odleży swoje, nabierze mocy i dopiero pojawi się post :)
Ale tak na poważnie to zawsze ciężko się zebrać do pisania, zwłaszcza teraz jak pogoda dopisuje. Żeby nie skłamać jakieś +19°C. Do tego nadgarstek coraz bardziej boli a wizyty jak nie było w szpitalu tak nie ma, nadal czekam :( Ale o tym kiedyś przy okazji.
Pokoik dziewczynek...
Od początku wiedziałam, że będzie biały. Róż i szarości dołączyły później :) Teraz widzę jak ładnie te kolory ze sobą współgrają.
Wymarzony i ciągle jeszcze dopieszczany. Co rusz odwiedzam wasze blogi i różne strony internetowe z asortymentem dziecięcym. I to głównie wasze rękodzieła można podziwiać w pokoju moich myszek :)
Tu na przykład koszyczki od Ani z bloga Płonące Motyle...
Andrea oczywiście wiedziała do czego posłużą jej koszyczki :)
Tu wspaniała tilda od Danusi z bloga Anstahe... To była pierwsza z naszych wspaniałych niespodzianek. I tak naprawdę od tego się zaczęła moja fascynacja rękodziełem :)
Nie mogło też zabraknąć tablicy :) Tę kupiliśmy w IKEA, stosunkowo niedrogo... Bardzo fajna, dostępna w kilku kolorach i do tego dwustronna :)
Na ścianie mamy imiona robione przez Pracownię Made With Love... Odwiedźcie, bo warto. Robią świetne rzeczy :) Ja na pewno jeszcze zrobię tam zakupki :)
Kolejne wspaniałe lale od Danusi i cudna lala robiona na zamówienie u Agi z bloga Moja Lalka...
Andy uwielbia swoją kopię a ja uwielbiam patrzeć na roześmianą buzię Andy :)
Łóżeczko mojej starszej myszki. Póki co Amelka śpi w łóżeczku ale już za parę miesięcy Andy przeniesiemy na górę a Mela zajmie dół :)
Mnóstwo torebek mojej małej kobietki :)
I cała rodzina Frozen :)
Nie mogłoby jej przecież zabraknąć :)))
To przecież Andy ulubieńcy...
Mamy też i kuchnię :)
I wspaniałe warzywka od Agi...
Teraz na pewno córka zadba o naszą zdrową dietę hihihi
Dywan nie mógł być inny :)
Jest dopełnieniem całości...
I niech mi nikt tylko nie mówi, że za dużo tu różu. Na pytanie jaki
kolor oczu ma Andy ona sama odpowiada 'Pink' :) Więc już wiecie, że nie
mogło być inaczej.
Róż nas zdominował.
Ale ja kocham ten pokój... I uwielbiam jak Andy się tam bawi... A już coraz częściej bawią się razem z Amelką :) Są takie szczęśliwe w otoczeniu wszystkich tych zabawek...
Róż nas zdominował.
Ale ja kocham ten pokój... I uwielbiam jak Andy się tam bawi... A już coraz częściej bawią się razem z Amelką :) Są takie szczęśliwe w otoczeniu wszystkich tych zabawek...
Piekne! Wszystko ładnie się ze sobą komponuje-dziewczyny pewnie zachwycone :) Ja w czerwcu planuję młodej przemalować pokój! Właśnie zamówiliśmy tez nowy-większy regał na książki :)
OdpowiedzUsuńMadziu, jak na razie to moim dziewczynkom wszystkimi jedno ;) Za male jeszcze sa by cokolwiek powiedziec. Wazne by byly ich ulubione zabawki. Dodatki to bardziej spelnienie mojej dzieciecej strong :)
UsuńJestem zadowolona z efektu, choc ciagle cos nowego domawiam ;)
Buziaki I czekam na wasza relacje po zmianach :)
Piękny pokoik! Urządzony z sercem... Co mnie drażni na wielu blogach w pokojach dziecięcych - to pewien przykry minimalizm. Czy tak naprawdę wyglądają pokoje naszych pociech? hihi! ;) Jakiś jeden miś na półce, trzy wyeksponowane książeczki... A w powiedzmy kuchni u takiej mamuśki dziesiątki talerzy i kubków (koniecznie IB Laursena!)wyeksponowane gdzie się da i jak się da...
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że Twoja mała kobietka ma więcej torebek niż Ja! hihi! ;))))))
Dorotko, moja mala dama ma rowniez wiecej torebek niz ja sama hihihi
UsuńCo do tych twoich wnetrzarskich opini to sie zgodze. Masz pokoj jest taki jakim chcialam. A zabawki takie jakie moje dziewczynki uwielbiaja... Powiem ci, ze bywalo tak, ze cos mi sie spodobalo u kogos na blogu i probowalam narzucic to swoim dziewczynkom... Jednak niestety jesli nie zapalaly do tego pierwsza miloscia na nic byly moje starania... Teraz kupuje I daje im to czego naprawde chca a nie to co podoba sie mamie albo jeszcze gorzej jest teraz trendy :)
A co do kubkow i talerzykow IB Laursena to podobaja mi sie ale cena mnie odstrasza ;(
Pozdrawiamy Dorotko
Kuchnia u dziewczynek supernowa. Ściana z imionami bardzo fajna. Róż górą:)
OdpowiedzUsuńNo przy dwoch babach to nie ma innej opcji jak roz hihihi
UsuńA do kuchni dokupujemy caly czas gadzety :) Na raze Andy moze zrobic nalesniki, jajko sadzone, kanapke i ugotowac zupe :)
Ale pracujemy nad ulepszeniem...
Aż żal, że nie jestem już małą dziewczynką ... ;) Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńJa dzieki temu, ze mam dwie dziewczynki przedluzylam swoje dziecinstwo ;) Spelniamy dwoje marzenia :)
UsuńPozdrawiamy i zapraszamy czesciej :)
Pokoik jest cudny :) ta kuchenka to mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA kuchenka z IKEA :)