Dziś dokładnie mija dwa tygodnie jak maleńka Andrea jest z nami. Cieszymy się z mężem każdą wspólną chwilą. Jednak częsty płacz małej powoli zaczyna wywoływać u nas stres. Mimo, iż przesypia nam całe nocki (z przerwami na karmienie) to dnie sa nie do wytrzymania :( Andrea ciągle płacze i ciągle jest głodna... Nie wiem już co robić, bo przecież nie moge dawać małej butelki co pół godziny. Moje mleko niestety sie skończyło. Próbuję ją przystawiać do piersi mimo wszystko, jednak bez rezultatu.
Błagam pomocy, bo jak tak dalej pójdzie to moja córcia będzie miała mamę w depresji :((( Znacie może jakieś domowe sposoby na dolegliwości mojej kruszynki? Zaznaczam, że wszelkie preparaty na kolki i wzdęcia dostepne w UK już wypróbowałam...
Błagam pomocy, bo jak tak dalej pójdzie to moja córcia będzie miała mamę w depresji :((( Znacie może jakieś domowe sposoby na dolegliwości mojej kruszynki? Zaznaczam, że wszelkie preparaty na kolki i wzdęcia dostepne w UK już wypróbowałam...
Moze trzeba zmienic malej mleko polecam infant cowgate mleko specjalne dla dzieci i problemami kolkowymi nam pomoglo mleko bebilon bebti ale nie jest dostepne w uk chyba ze na ebay, herbatka koperkowa obowiazkowo miedzy karmieniem.zycze Wam zdrowka i mam nadzieje ze pomoglam:-)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki, jeszcze dziś zakupię mleko o którym mi wspomniałaś. A koperek włoski chyba też da się kupić na Ebay'u :) Mam nadzieję, że to pomoże bo powoli brak mi sił... A to dopiero początek drogi, więc nie chcę myśleć co będzie dalej... Jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam... Podzielę się efektami już w krótce :)
Usuń