Strony

sobota, 4 lipca 2015

182. Plaża w Formby

Środa, kolejny upalny dzień...
Już wcześniej mieliśmy plany na wyjazdówkę, pytanie było tylko gdzie: Zoo czy może woda i plaża. No i wiadomo plaża wygrała.

Długo mój A. szukał w necie gdzie są najpiękniejsze plaże Anglii. Tym bardziej, że chodziło nam o plażę przyjazną dzieciom, czyli taką piaszczystą jak nasze polskie. Bo nie wiem czy wiecie ale większość plaż angielskich jest bardzo kamienista... Do tej pory takie nam wystarczały, jednak teraz Andy już jest duża i musimy zadbać zarówno o jej bezpieczeństwo jak i rozrywkę. A jak będzie piasek to będzie jedno i drugie :) No i my bedziemy spokojniejsi hihihi

Szukał, szukał i znalazł :)
Rewelacyjna plaża, nie dość, że piaszczysta to i z wydmami :) A najlepsze, że tylko jakieś 80km od nas :) No czegóż trzeba więcej :)
Tak więc postanowione...

A w środę rano pakowanko... Kocyk, ręczniczki, zabawki, jedzonko, pićku... Wiadomo jak się wybieramy z dzieciakami, i to takimi całkiem małymi, to nie może zabraknąć niczego, a już na pewno ulubionej maskotki do snu... Bo co zrobimy jak nasza pociecha zachce sobie podrzemać w samochodzie a ulubiony miś zostanie w domku :)???
A jak już popakowałam to ruszyliśmy... Kierunek: Formby, na północ od Liverpool'u.

Moje gwiazdy w drodze :)


A taki widok zastaliśmy na miejscu :)







Czyż nie cudnie :)???
A wyobraźcie sobie nasz dzień... Wspaniały...
Dziewczyny miały frajdę i w końcu mogły się wyszaleć. Nie musiałam biegać za nimi i prosić by tego czy tamtego nie robiły hihihi Tu mogły 'prawie' wszystko :) Amelka prawie cały czas smacznie spała, i wcale jej się nie dziwię, bo sama miałam na to ochotę :) Ja odpoczęłam a A. znów poczuł wodę.






Niestety nie udało mi się uwiecznić moich dziewczynek w wodzie... Są filmy ale zdjęć brak :( Ciężko było to wszystko ogarnąć, tym bardziej, że to miał być dzień zabawy i odpoczynku a nie sesji  :))) Ale coś tam zawsze jest hihihi


***


A na koniec wielkie dzięki dziewczyny za wspaniałe wpisy pod ostatnimi postami...
Mnie też Was chole...e brakowało <3

I wracam do rzeczywistości... Mam rodzinkę u siebie, bo sis już jest więc znów mnie może być mniej :) Ale po 13 lipca wszystko się unormuje hihihi
A przynajmniej powinno :)

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Nam też się podobało... Teraz planujemy dłuższy wyjazd rodzinny nad morze ale już cieplejsze :)

      Usuń
  2. Cudna plaża a najlepsze, że macie tak blisko!!!!! SUUUUUper :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno często tam będziemy zaglądać :) Tylko tu z pogodą kiepsko...

      Usuń
  3. Plaża genialna, piękna i te wydmy-prawie jak w Polsce. Do dzieci to wielka radość , pamiętam jak mój mały dwuletni synek zachłysnął się kilka razy na widok takiej ogromnej "piaskownicy" i "basenu". Kochana , fajnie , że znów jesteś na blogu, ale fajnie, że ten czas też spędziłaś z rodziną w cudownych polskich miejscach z kochającymi ludźmi, ciesz się tym. Wirtualny świat to nie to samo co kontakt fizyczny. Buźka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się naszukał mój A. takiej właśnie wielkiej wody z naturalną 'piaskownicą' :) Ale się opłaciło i znalazł :)
      Teraz często tam będziemy jeździć :)
      Ja też się cieszę, że wróciłam choć ostatnie trzy dni to horror :(

      Usuń