Strony

środa, 31 lipca 2013

30. Coraz mniej mnie :)

W piosence jest 'A ja rosnę i rosnę...'... A u mnie odwrotnie :) A ja chudnę i chudnę...
Dziś kolejna środa i kolejne ważenie... 92,7kg. Od porodu to moja rekordowa waga. Jestem taka szczęśliwa, bo to oznacza, że moje marzenie może się spełnić. Chciałabym do urlopu (17 września) ważyć nie więcej niż 80kg. To byłby pierwszy krok...
Odważyłam się też przymierzyć moje spodnie, te które nosiłam w połowie ciąży. Nie pamiętam ile wtedy ważyłam, ale też już pewnie sporo :) Miłe zaskoczenie, bo wchodzę w nie. Mało tego, normalnie się w nich zapinam :) Huuuurrrrra. Teraz już mam kolejne spodnie do noszenia. Cieszę się, bo nie zamierzałam inwestować w wiele nowych ciuszków. Ma to być motywacja do szybkiego zrzucenia kilogramów. Jak na razie działa :)

Waga: 92,7kg (-7,3kg).

2 komentarze:

  1. Życzę kolejnych kilogramów mniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki za wsparcie... Takie wsparcie to wielka motywacja, a tego mi właśnie najbardziej potrzeba :)

      Usuń