Strony

piątek, 5 lipca 2013

19. Zakupowe szaleństwo.

Jest kilka rzeczy którymi chciałabym się z wami podzielić.
Pierwsza to taka, że dziś przyleciał do nas mój teść. Super :) Mój mąż jest prze-szczęśliwy. Niestety ja mam pewne obawy. Teraz wszystko się zmieni. Jak dobrze pójdzie to teść zacznie tu pracę.
Zgadzam się, że trzeba rodzicom pomóc tylko obawiam się, żeby to nie było naszym kosztem. Przyzwyczaiłam się do mieszkania tylko we dwoje :) Nie będzie swobody... Poza tym każde z nas ma swoje przyzwyczajenia, a niekoniecznie wszystkie musimy u siebie akceptować. Ale jakoś musimy dać rade ;) Postaram się, dla mojego męża.

Wróćmy teraz do naszej zabawy. 3 lipca wylosowałam 'kupno jakiegoś gadżetu do domku'. A wczoraj, 4 lipca, z kolei wylosowałam 'zakupy w ulubionym centrum handlowym'.... Z racji tego, że w środę nie miałam jak się wyrwać z domku, bo pogoda była marna a i Andrea nie czuła się najlepiej, więc połączyłam dwie przyjemności na raz :) Uraczyłam się zakupami w moim ukochanym Stockporcie :)
A oto moje cenne łupy :)


Mój pierwszy wazon... No i kwiatki od męża :) Bo coś w tym wazoniku musi być, a że kocham kwiaty...












Kolejna pościel :) Uwielbiam ją kupować... Zresztą tego nigdy dość, prawda :)?
Nawet moja mała modelka się załapała :)))










I ostatni dziś nabytek... podgrzewacz do olejków... Uwielbiam zapachy więc nie wyobrażam sobie, że mogłoby go zabraknąć w naszej sypialni :)


Waga: 94,6kg (-5,4kg).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz