Strony

sobota, 13 grudnia 2014

134. Spóźniona??? A może jeszcze zdążę???

Dużo mam teraz wolnego czasu.
Tak by się wydawało przynajmniej :) Bo przecież na urlopie jestem, a za chwilkę już długi urlop macierzyński zacznę...
Ale uwierzcie mi, że wcale tak nie jest :( Wczoraj właśnie stwierdziłam, że za dużo rzeczy chciałabym zrobić na raz. I chyba przez to się nie wyrabiam.

A najbardziej mi żal, że jeszcze nie zaczęłam nic z dekoracjami świątecznymi...
Przeglądam blogi i cieszę oczy... Tyle u was inspiracji, czuć już magię świąt... A ja??? Nic... Totalna blokada i pustka... Niby mam jakieś drobiazgi z tamtego roku, z nowych też coś tam przybyło... Ale nijak nie mogę znaleźć czasu by już wpuścić święta...

To co mogę wam pokazać to wczorajsze łupy z Lidl'a... 
Nie mogłam przejść obojętnie koło stoiska z tymi pięknościami... Małe, zgrabne i do tego mi jak najbardziej kojarzą się ze świętami :) 
Tak to Hiacynty :)
W tamtym roku miałam białe, w tym padło na różowe :)))

I kolejna zdobycz :)
Wianek na drzwi... Nareszcie spełniłam swoje kolejne marzenie hihihi
Długo szukałam odpowiedniego... Oj długo... Wszystkie blogi przejrzałam, i wiele z nich wpadło mi w oko. Powiedziałam sobie, że jeśli tu nic nie znajdę to wybiorę coś z PL. Na szczęście dla mnie Lidl ma co roku dość fajny i tani asortyment :)
No i oto jest :)
Skromny, klasyczny styl :) Tak jak lubię :)


Pomyślałam sobie, że na tę moją niemoc świąteczną to najlepsza byłaby chyba lista spraw do zrobienia :) To chyba dobry pomysł???
* Na pierwszym miejscu, koniecznie, ściągnąć choinkę i ozdoby świąteczne ze strychu :) Wiem, że A. tego nie znosi ale cóż, nie ma wyboru hihihi
* Kolejna sprawa, pierwszy raz w tym roku upiec ciasteczka razem z moją Andy :)
* Następny punkt... Prezent dla mojego A. Aż wstyd się przyznać... Dla wszystkich prezenty leżą i czekają już od początku grudnia, a jak myślę o A. to mam pustkę w głowie :( Muszę się sprężyć...
* No i ostatnie to chyba porządki :) W końcu Mikołaj nie może zastać bałaganu w naszym domku, bo prezentów nie zostawi hihihi
Gotowania i zakupów nie ma na mojej liście, bo tym zawsze zajmuje się mój A. :)

***

A teraz muszę się pobawić z Andy, bo już kolejny raz rzuca piłkę w moją stronę...
Delikatny sygnał by mama zajęła się córcią a nie laptopem :)

Buziaki kochani i spokojnego popołudnia...
M.

8 komentarzy:

  1. Też mam różowe hiacynty:)) A wianek boski!!! Taka lista, to dobra sprawa - widać na niej jasno i wyraźnie co jest do ogarnięcia.
    Buziaki
    Ps. U mnie poza kilkoma dekoracjami, też nic nie zrobione:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana u Ciebie to już czuć i widać święta :)
      Ja dziś nie tykam ręką i nogą, chyba zaczynam ciążę już bardzo odczuwać... Nawet się podnieść dziś mi jest ciężko... Ale cóż zrobić... Może jutro uda się coś zacząć :)

      Buziaki

      Usuń
  2. wiesz, MAdziu, nie dekoracje i ozdoby są najważniejsze w święta:) Zrobisz ile zdążysz i zdołasz, najważniejsze to spędzić ten czas razem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madelinko,
      W 100% się z Tobą zgadzam :)
      Ale uwierz mi, że te szczegóły i szczególiki mają również ogromne znaczenie a zwłaszcza jak się ma pociechy w domku :)
      Pamiętam pierwsze nasze wspólne święta z A. na wyspach, były właśnie takie nijakie... Niby razem i było ok ale jednak brakowało choinki i tych magicznych dekoracji, na które wystarczyło tylko zerknąć i już cieplej się robiło :)
      Nie wiem może to ja taka jestem ale jednak uwielbiam to...

      Pozdrawiamy cieplutko... I już właśnie zabieramy się z Andreą za suszenie pomarańczy :)

      Usuń
  3. Jeszcze tydzień, ponad tydzień, więc zdążysz. Ja ze swojej listy nie zrbiłam kilku punktów ale to nic, jest jeszcze czas., a jutro świętujemy urodzinki Milenki i muszę zrobić tort lodowy i babeczki, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alu,
      Mam nadzieję wyrobić się ze wszystkim :)
      Właśnie biorę się za suszenie pomarańczy... Pierwszy raz w tym roku zagoszczą na naszej choince :)
      A potem jak Andy pójdzie na popołudniową drzemkę to pakowanie prezentów...

      Pozdrawiam... I udanego przyjęcia oraz 100 latek dla Milenki :)

      Usuń
  4. Tak to z czasem jest, że ile by go nie było, to najczęściej i tak go brakuje;) Twój wianek na drzwi cudny, też właśnie takie najbardziej mi się podobają:) Przesyłam uściski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klasyka zawsze się obroni :)

      Pozdrawiamy i buziaki dla dzieciaczków :)

      Usuń