Strony

czwartek, 22 grudnia 2016

241. Driving Home for Christmas

W tym roku dla odmiany święta spędzamy z rodzina w Polsce. Pierwszy raz odkąd jesteśmy w Anglii. A poza tym może dziewczynki zobaczą prawdziwy śnieg, o ile pogoda będzie dla nas łaskawa.

Wylot mieliśmy 20 grudnia, we wtorek.
A na lotnisku w Manchester spotkała dziewczynki miła niespodzianka. Sam Święty Mikołaj powitał je, a że mieliśmy jeszcze czas do odlotu to zdążył nawet przeczytać im bajeczkę :) Ale miały miny hihihi


Ogólnie lot był ok. Albo dziewczynki spały albo oglądały bajki. Wiec juz nie mamy na co narzekać.






Selfie z córą musi byc koniecznie :)


Tak więc kochana blogowa rodzino, jesteśmy w Polsce :)
Zamierzamy korzystać na maxa... Odpoczywać, odwiedzać rodzinę i znajomych, Lepić bałwana i zjeżdżać na sankach (o ile będzie śnieg)...
Zamierzam też spotkać się z małą bohaterką jednego z moich postów, czyt. tu. Amelka akurat będzie w styczniu na turnusie rehabilitacyjnym w woj. świętokrzyskim, a że ja akurat tu jestem więc zaproponowałam mamie Amelki spotkanie :) Bardzo się ciesze na to spotkanie :)


***

A wczoraj moje myszki robiły z babcia pierniczki :)
Same zobaczcie jakie śliczne :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz