Wiecie co? Tak właśnie siedzę i się zastanawiam...
Mnie to już chyba teraz powinny się przytrafiać tylko same dobre rzeczy :)
Tyle stresu i nerwów przeszliśmy w ostatnich miesiącach, że już chyba cały limit wykorzystaliśmy... Oby... :)
Ale rzeczywiście, odkąd dostaliśmy wstępne wyniki badań wszystko układa się idealnie...
Upssss, psssst oby nie zapeszać hihihi
Wczoraj, w końcu, dostaliśmy potwierdzenie, że mamy zdrowe dziecko :)
Byłam w pracy... Na przerwie zobaczyłam voice mail... Oczywiście z drżącym sercem odsłuchałam wiadomość... To była moja położna...
Kolejny telefon, kolejny stres...
Ale ona tak dobrze mnie już zna, że w wiadomości od razu powiedziała, że prosi o kontakt ale żebym się nie martwiła, bo to nic złego. Wtedy już miałam 100% pewności... To tylko dobre wiadomości :)
Oddzwoniłam z bijącym sercem... Mimo wszystko ;)
Położna od razu przeszła do sedna... Wyniki są 'Normal' jak to ona ujęła a na piśmie dostaniemy to przy kolejnej wizycie, czyli już 29 września :)
Uwierzcie mi, dostałam skrzydeł i czułam, że od teraz mogę wszystko :)))
Uf, uf i jeszcze raz uffff...
Zapytałam jeszcze położną, bo oczywiście nie mogłam się doczekać, o płeć dziecka. Wiedziałam, że przy amniopunkcji to będzie wiadomo na 100%...
Zaśmiała się i zapytała czy na pewno chcę wiedzieć :) Of course odpowiedziałam ze łzami w oczach...
No i....
DZIEWCZYNKA :)))
Szczęście mnie rozpiera...
Mój A. stwierdził za to, że kolejny dziurawiec w domu hihihi Ale oczywiście jest dumny :) Od razu oczywiście zadzwonił i pochwalił się teściowej :) A ta z kolei powiedziała tak... 'Synu, będziesz błogosławiony między niewiastami...'
HIHIHI
Tak więc wszystko już wiadomo...
Kolejna księżniczka w drodze...
A co to oznacza :)??? Więcej różu, więcej stresu i więcej miłości :)
I kolejny etap w naszym życiu. Już we czwórkę :)
Mnie to już chyba teraz powinny się przytrafiać tylko same dobre rzeczy :)
Tyle stresu i nerwów przeszliśmy w ostatnich miesiącach, że już chyba cały limit wykorzystaliśmy... Oby... :)
Ale rzeczywiście, odkąd dostaliśmy wstępne wyniki badań wszystko układa się idealnie...
Upssss, psssst oby nie zapeszać hihihi
Wczoraj, w końcu, dostaliśmy potwierdzenie, że mamy zdrowe dziecko :)
Byłam w pracy... Na przerwie zobaczyłam voice mail... Oczywiście z drżącym sercem odsłuchałam wiadomość... To była moja położna...
Kolejny telefon, kolejny stres...
Ale ona tak dobrze mnie już zna, że w wiadomości od razu powiedziała, że prosi o kontakt ale żebym się nie martwiła, bo to nic złego. Wtedy już miałam 100% pewności... To tylko dobre wiadomości :)
Oddzwoniłam z bijącym sercem... Mimo wszystko ;)
Położna od razu przeszła do sedna... Wyniki są 'Normal' jak to ona ujęła a na piśmie dostaniemy to przy kolejnej wizycie, czyli już 29 września :)
Uwierzcie mi, dostałam skrzydeł i czułam, że od teraz mogę wszystko :)))
Uf, uf i jeszcze raz uffff...
Zapytałam jeszcze położną, bo oczywiście nie mogłam się doczekać, o płeć dziecka. Wiedziałam, że przy amniopunkcji to będzie wiadomo na 100%...
Zaśmiała się i zapytała czy na pewno chcę wiedzieć :) Of course odpowiedziałam ze łzami w oczach...
No i....
DZIEWCZYNKA :)))
Szczęście mnie rozpiera...
Mój A. stwierdził za to, że kolejny dziurawiec w domu hihihi Ale oczywiście jest dumny :) Od razu oczywiście zadzwonił i pochwalił się teściowej :) A ta z kolei powiedziała tak... 'Synu, będziesz błogosławiony między niewiastami...'
HIHIHI
Tak więc wszystko już wiadomo...
Kolejna księżniczka w drodze...
A co to oznacza :)??? Więcej różu, więcej stresu i więcej miłości :)
I kolejny etap w naszym życiu. Już we czwórkę :)
Gratuluję !!!!!!!
OdpowiedzUsuńDziewczyny są the best, hi hi hi, chociaż sama mam parkę !
I tak naprawdę nie jest istotne czy to chłopiec czy dziewczynka, kochamy te nasze brzdące, najważniejsze aby były zdrowe. Życzę Ci tego z całego serca, tym bardziej , że miałaś mnóstwo przeżyć z tym związanych.
Możecie szukać imienia i stroić pokoik ale fajnie !!!!!! wielka buźka dla brzuszka !!!!
Madziu, cieszę się, ze będzie zdrowe dziecko, ze już najwiekszy stes za Tobą, że teraz już tylko będzie dobrze. Trzymałam kciuki i będę trzymać dalej. Będziecie siłą w domu, dziewczyny!
OdpowiedzUsuńhahaha ale piszesz :) super!!!gratuluję ze wszystko dobrze,że dziewczynka,że szczęśliwa :):):)
OdpowiedzUsuń...i cudownie!!!
OdpowiedzUsuńJa mam samych chłopaków! W niektórych rodzinach niestety tak jest, że jest przewaga jednej płci. Ja nawet na różowy kolor już nie liczę, niebieski w końcu też jest fajny... :)
:) Kocham was <3
OdpowiedzUsuńJak cudnie czytac takie posty przepelnione szczesciem, mysle ze tak bedzie teraz u ciebie juz na zawsze :)
OdpowiedzUsuńNajserdeczniej gratuluje, buzaki dla kruszynki w brzuszku.
pa
Kochana Atenko,
UsuńDziękuję za miły komentarz... Bloga zaczęłam pisać z czystej potrzeby uwolnienia emocji... Lubię to robić choć zdaję sobie sprawę, że dużo mi jeszcze brakuję do ideału... Ale w sumie cóż to znaczy ideał :))) Prawda... Każdy nasz blog jest inny i na swój sposób indywidualny :)
Pozdrawiam i buziaki